To jest wojna - Klementyna Suchanow

Autorka mówi otwarcie - polityka i życie społeczne są walką. Jeżeli chcemy mieć wpływ na kształt naszej rzeczywistości, będziemy musieli walczyć. 

To mogłaby być historia rodem z ,,Opowieści Podręcznej" Margaret Atwood lub mrożący krew w żyłach kryminał. Niestety, są w naszej rzeczywistości ludzie, którzy chcą za nas decydować o naszym ciele, którzy mówią, jak mamy żyć i kogo kochać. Autorka, przyglądając się międzynarodowym zjawiskom, mówi wprost: to jest wojna! 

Książka przygląda się środowiskom odpowiedzialnym za forsowanie drakońskich postulatów, udowadniając, że dzisiejsze kobiety i mniejszości narodowe biorą udział w wojnie o podstawowe prawo - do wolności. W czasach, kiedy kobiece ciała stały się przedmiotem wielkiej politycznej rozgrywki o losy świata, Klementyna Suchanow tworzy historię międzynarodowych zrywów wolnościowych kobiet, uwzględniając najświeższe wydarzenia, przez co jej reportaż został ochrzczony mianem ,,historii nowego feminizmu".

Autorka stawia wyraźny opór, próbując poznać wroga od podszewki. Szuka powiązań religijnych, politycznych i paramilitarnych, ostrzegając, że współczesna pozycja wielu obywateli jest zagrożona w wyniku wielkiej zmowy. Sięga do zazębiających się przykładów z różnych części świata, podróżując do nich osobiście. Wszystko to składa się na jedno wielkie, autorskie śledztwo w imię wolności. 

Tytuł nawiązuje do słynnego porównania dzisiejszej sytuacji do ,,Jesieni średniowiecza", w której fanatyzm religijny doprowadził do postulowania zakazu rozwodów, edukacji seksualnej, antykoncepcji, aborcji, in vitro i do dyskryminacji osób LGBTQ+.

Klementyna Suchanow jako dziennikarka jest przede wszystkim bardzo wiarygodna. W swojej pracy stosuje dziennikarsko-etnologiczną metodę podążania za aktorem - idzie tam, gdzie kiełkuje bunt i niezgoda na rzeczywistość. Była zarówno świadkinią, jak i współtwórczynią Czarnego Protestu i Strajku Kobiet. Angażowała się w zagraniczną działalność kobiet w Hiszpanii, Rosji czy we Włoszech.

Suchanow jednocześnie udowadnia, że nie jesteśmy w tym wszystkim sami. Jej reportaż to także pokrzepiająca historia zbiorowych mobilizacji i owocnych sojuszy między aktywistami z różnych części świata. To również ukłon w stronę wszystkich zaangażowanych - pełen wsparcia, czułości i zrozumienia.