Święto ognia - Jakub Małecki

Jeden z najciekawszych, najbardziej osobnych polskich pisarzy współczesnych stworzył opowieść o zamknięciu, przekraczaniu ograniczeń, pokonywaniu samotności, a także o pozorach, którym zbyt często ufamy.

Bohaterkami powieści są dwie siostry - jedna z nich ma duże ograniczenia wynikające z porażenia mózgowego, dni spędza na wózku, świat obserwuje z okna. Druga jest zawodową tancerką, ruch to całe jej życie, pnie się po szczeblach kariery i jest gotowa płacić za to cenę nawet wielkiego bólu. Ale każda z nich nosi w sobie niespełnienie, pragnienie przekroczenia samej siebie albo uczucia, które dotąd ją omijało. Siostry łączy niezwykła nić, potrafią nieomal czytać w swoich myślach i nawzajem przenikać do swoich losów. Łączy jej postać taty - mężczyzny, któremu czas usunął się spod nóg niby dywan, a kiedy patrzy dziś w lustro z zaskoczeniem dostrzega bruzdy, które wyrysowały w jego policzkach wiek i przeżycia. To intrygujący portret mężczyzny, który stracił życie, o jakim marzył i który stara się żyć dobrze w tym scenariuszu, jaki mu się przytrafił. Czasem potrzebuje jednak być gdzie indziej i znika, ale tylko do rana.

Bohaterką tej opowieści jest także śmierć - niedosłowna, nienazwana, w jakimś sensie niedomknięta. Jakub Małecki pokazuje ją jako rodzaj nieobecności, wyczuwalnego braku. Trzy różne perspektywy bohaterów splatają się w opowieści, w której trudy i smutki nie triumfują, bohaterom udaje się przebić niemożliwe, trochę zbliżyć do pragnień i siebie nawzajem. Małecki wielu wątków nie dopowiada, pozwala czytelnikowi przeżyć je i domyśleć na swój sposób. To książka, która zostanie z Wami na wiele tygodni!