Głosy kobiet - Miriam Toews

Pewnego wieczoru osiem mennonickich kobiet zamyka się na strychu, żeby wziąć udział w tajnym spotkaniu i podjąć najbardziej dramatyczną decyzję w swoim życiu.

Przez ostatnie dwa lata kobiety i dziewczynki z ich wspólnoty były w nocy nawiedzane przez demony i gwałcone. Powiedziano im, że to kara za grzechy. Teraz jednak okazało się, że nocnymi gośćmi tak naprawdę było kilku mężczyzn z ich własnej społeczności, którzy odurzali je i wykorzystywali. Kobiety, lękając się o los swój i swoich córek, muszą dokonać wyboru: 1. Nie robić nic. 2. Zostać i walczyć. 3. Odejść.

Czasu jest niewiele. Kiedy nieobecni mężczyźni za parę dni wrócą do kolonii, będzie za późno. Mennonitki, całkowicie podporządkowane mężczyznom, niepiśmienne, nieznające nawet języka kraju, w którym żyją, muszą nie tylko zważyć swoje siły i możliwości, ale również rzucić wyzwanie własnym przekonaniom.

Głosy kobiet to oparta na prawdziwych wydarzeniach mistrzowska powieść przedstawiająca historię kobiet, które mimo dramatycznych okoliczności upomniały się o prawo do decydowania o sobie.

"Głosy kobiet" poleca Wioletta, która sprawdziła tę książkę w czytaniu dzięki abonamentowi w Big Book Club.

"Głosy kobiet " to książka poruszająca do bólu. Prawdziwa historia kobiet z boliwijskiej kolonii menonitów to powieść, która przypomina zbiór protokołów z zebrań, napisanych rzeczowym, chłodnym, pozbawionym ozdobników i emocji językiem. Choć wydarzenia są wstrząsające, nie znajdziemy w tej narracji rozczulania się nad losem bohaterek. Tak jakby jeszcze dodatkowo język miał uwierać.
Kobiety zbierają się na strychu i w tajemnicy przed mężami i braćmi próbują podjąć decyzję dotyczącą ich przyszłości: odejść czy pozostać w kolonii. To proste kobiety, od dzieciństwa przyzwyczajane do ciężkiej pracy i bezwzględnego posłuszeństwa mężowi oraz biskupowi. Nie potrafią czytać, mówią językiem, którego nikt poza kolonią nie zna, nigdy nie były w mieście, nigdy nie poprosiły o nic mężów, nawet o podanie soli przy stole. Ich status jest gorszy niż zwierząt hodowlanych, bo dla tych drugich są przynajmniej lekarstwa. Ponadto nocami są odurzane, okrutnie bite i wykorzystywane przez mężczyzn. Sponiewierane, nieludzko zmęczone pracą i kolejnymi porodami mają przebaczyć oprawcom, aby nie spadł na nie gniew boży. Jedna z bohaterek mówi: - Jeśli zostaniemy, będziemy harowały, aż nam macice powypadają na wyfroterowane podłogi. Jednocześnie menonitki mają świadomość, że odejść oznacza zostawić ukochanych braci czy starszych synów. Stają przed tragicznym wyborem.
Jedyny mężczyzna, który je wspiera, to August, on spisuje ich rozmowy i udziela rad dotyczących ucieczki. Stawia pytanie: co jest prawdziwym zagrożeniem - świat wewnętrzny, sterowany przez biskupa, który przyzwala na straszne zło, czy świat zewnętrzny z jego rzekomym zepsuciem moralnym? Ta historia nie wydarzyła się kiedyś w Boliwii, ona dzieje się również teraz w różnych miejscach na świecie. Dlatego książka Miriam Toews to ważny głos w obronie kobiet. Opowieść o ich wielkiej sile i godności. Lektura obowiązkowa!